Czy suszarka rzeczywiście niszczy włosy?. Philips DryCare.

Bardzo często spotykam się ze stwierdzeniem: suszarka niszczy włosy, dlatego jej nie używam. Od zawsze suszę włosy suszarką i nie wyobrażam sobie, abym nagle przestała jej używać. Moje włosy nie są zniszczone i co najlepsze nawet nie mam rozdwojonych końcówek. Jeśli w sposób prawidłowy używamy suszarki i przestrzegamy zaleceń producenta, nic nam się nie stanie. Dziś chciałabym obalić mit, jakoby suszarka niszczyła włosy i przy okazji zaprezentować mój sprzęt, który nabyłam jakiś czas temu.
Czy rodzaj suszarki ma znaczenie? 
Do niedawna myślałam, że rodzaj suszarki nie ma znaczenia i pierwszym moim zakupem był sprzęt za 50 zł. Po prostu potrzebowałam prostej suszarki, która wysuszy mi włosy. Z biegiem czasu zauważyłam, że jeden tryb suszanie (ciepły) nie jest spełnieniem moich marzeń. Potrzebowałam czegoś, co ma kilka opcji, a jedną z nich jest zmiana temperatury. Niestety z biegiem czasu suszarka straciła swą moc, przez wpadające paprochy. Akurat mojej nie da się rozebrać. Zaczęła też elektryzować mi włosy, więc zdecydowałam się na zakup nowej.

● Chciałam, aby moja suszarka miała 2200W i szybko suszyła włosy. Tutaj mamy profesjonalny silnik AC, dzięki któremu powietrze porusza się z prędkością 95km/h. Na najwyższych obrotach mocno wieje i suszenie zajmuje dosłownie kilka minut. 
 ● W starej suszarce narzekałam na elektryzowanie się włosów. Nowa wyposażona jest pielęgnację jonową, która umożliwia suszenie antystatyczne. Naładowane ujemnie jony zapobiegają elektryzowaniu się, poprawiają stan włosów i wygładzają łuski włosów. Różnicę widać gołym okiem, bo po miesiącu codziennego suszenia, włosy stałe się jakby bardziej podatne na układanie, błyszcza się i co najlepsze latające włoski nie są już problemem. 
● Trzy ustawienia temperatury, przycisk Cold Shot i dwa rodzaje prędkości. Ten model nie ma "parzącej" temperatury, co bardzo mnie cieszy. Dzięki temu nie ma konieczności trzymania suszarki daleko od włosów i nie muszę się martwić o ewentualne przesuszenie. Ostatnio zaprzestawałam nawet stosowania odżywek. Włosy dobrze się rozczesują, układają i ogólnie, poza okresowym wypadaniem nie mam z nimi problemów. 
● Ergonomiczna rączka sprawia, że dobrze się trzyma w dłoni i nie wypada podczas suszenia. Minusem może być szybkie rysowanie się powierzchni błyszczącej. Nie jest ciężka.
● Dyfuzor i nakładka skupiająca. Tych dodatków akurat nie używam. 
● Długi kabel, dzięki temu można ja podłączyć w dowolnym miejscu. 
● Cena 166 zł dostępna na www.iperfumy.pl

Jestem bardzo zadowolona z zakupu tej suszarki. Po przetestowaniu kilku suszarek teraz wiem, że nie należy kierować się ceną, tylko warto zwrócić uwagę na parametry. Lepszy model, kilka przydatnych funkcji i od razu widać różnicę w wyglądzie moich włosów. 

Suszarka nie niszczy włosów, jeśli używamy ją odpowiednio. Nie popadajcie też w paranoje, bo spanie w mokrych włosach nie jest, ani komfortowe, ani przyjemne. Przynajmniej ja tego bardzo nie lubię.

9 komentarzy:

  1. ooo bardzo fajny sprzęt! Ja sama bede się niedłygo rozglądała za siszarką więc może skię skusze na tką :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zwracaj uwagę na parametry. Wybierz taką, która ma jonizację powietrza.

      Usuń
  2. Dobra suszarka nie niszczy włosów:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Byle jaka suszarka też nie niszczy włosów, jeśli się ją odpowiednio używa. :D

      Usuń
  3. Dosłownie dwa tygodnie temu zainwestowałam w suszarkę jonizującą firmy Koenic. Podobnie jak Twoja ma 2200W, jonizację i trzy stopnie ogrzewania ze specjalnym przyciskiem dla zimnego powietrza. Póki co jestem zachwycona efektem jonizacji, bo włosy aż tak mi się nie puszą i co lepsze, nawet łatwiej się układają. Jestem pewna, że Twój Philips posłuży Ci dzielnie jeszcze przez baaaardzo długo, a efekty na włosach będą Cię zadowalać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak efekt jest zauważalny :D Ja przestałam nakładać odżywki, bo włosy same się układają po wysuszeniu. :D

      Usuń
  4. Ja zawsze śpię w mokrych włosach. Moją suszarkę mama wzięła :)
    P.s. widać różnicę, super! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja rzadko korzystam z suszarki, zawsze pozwalam włosom naturalnie wyschnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie jest różnie, niekiedy używam suszarki, ale wolę jak schną bez niej, bo wtedy ładniej się kręcą.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za pozostawiony komentarz - w wolnej chwili na pewno Cię odwiedzę.